Najpopularniejsze zabawki wśród pokoleń

„Każde pokolenie ma własny czas”, jak śpiewał niegdyś zespół Kombii, tak i każde kolejne pokolenie ma swoje nowe rozrywki i zabawki. Niegdyś dzieci bawiły się z pomocą kredy, malując klasy na chodniku oraz strzelały z procy, zrobionej z kawałka patyka oraz gumki. Kiedyś popularne były gry, jak guma, kolory czy berek. Później przyszedł między innymi tetris i gra w węża na zasilanych bateriami prostych automatach do gry. Z czasem zabawki zaczęły chłonąć technologię i zmieniać swoje oblicze z prostych zabawek na zaawansowane i innowacyjne.

Lalka

Jedną z zabawek, które podbiły serca dzieci na całym świecie była lalka. Oczywiście, pierwsze laleczki to te szmaciane i przypominające kukiełki, znane raczej z teatrzyków dla najmłodszych, niż piękne i smukłe kobiety oraz przystojnych młodych mężczyzn. Później serca dzieci podbiły lalki bobasy, które zalały rynek w latach 50. XX wieku. Takie niemowlaki były częściowo interaktywne, gdyż potrafiły na przykład płakać lub ssać kciuk. Alternatywą dla niech stała się fenomenalna lalka Barbie. W rzeczywistości wzorowana na komiksowej postaci z serii autorstwa Reinharda Beuthiena lalka miała postać młodej kobiety o długich blond włosach, niebieskich oczach i nierealnych wymiarach ciała. Uznaje się, że wymiary Barbie miały wynosić 84-46-80 cm przy wzroście 175 cm, co oczywiście sprawiałoby, że kobieta prawdopodobnie złamałaby się pod ciężarem własnego ciała ze względu na zbyt dużą dysproporcję masy.

Auta

Zdecydowanie kultową zabawką stały się autka elektryczne. Początkowo zasilane bateryjkami autka, często o wyglądzie terenowych wozów lub monster trucków i sterowane pilotami. Jednak wraz z rozwojem technologii zaczęto produkować autka akumulatorowe. Z czasem autka akumulatorowe przestały być tylko zabawkami małego formatu i podbiły branżę jeździków dla dzieci. Szczególną popularność zdobyły one w Stanach, gdzie wciąż stanowią „must have” dla młodszych maluchów. Jednak współczesne autka na akumulator nie mają już zbyt wiele z ich pierwotną wersją. Dziś są to naprawdę odjechane bryki dla najmłodszych, produkowane na licencji światowych marek z branży motoryzacyjnej, jak BMW, Ford czy Audi. Wnętrze wykładane skórą, imienne tablice rejestracyjne i błyszcząca karoseria sprawia, że dziecko czuje się za kierownicą takiego autka, jak mały dorosły i może zawojować świat. Oczywiście, takie autka akumulatorowe nie rozwijają dużych prędkości i wymagają ładowarki 6v lub 12v w zależności od modelu autka, ale dziecko czuje się dzięki nim, jak kierowca rajdowy. Można nawet zakupić gokarta czy auto terenowe w odpowiednio zminiaturyzowanej wersji. Dziecko kieruje pojazdem za pomocą kierownicy oraz pedałów - gaz i hamulec. Zasady nawet przypominają słynne gokarty w wesołych miasteczkach, ale w takim pojeździe nie ma rodzica na siedzeniu obok, który w sumie wykonuje wszystko za dziecko. To one staje się panem i władcą swojego lśniącego pojazdu. Jednak minusem takich zaawansowanych autek elektrycznych jest zdecydowanie ich cena, w szczególności tych na licencji wielkich marek. Możemy mieć przy tym pewność, że autko będzie prezentowało się perfekcyjnie i dawało dużo frajdy dziecku.